[O2] Dziwne dźwięki z okolic lewego koła

[pampej]

Jak nie ma skoro kolega rozpatruje te dwie opcje silnikowe...

[piotrek_gdy]

[O2] Dziwne dźwięki z okolic lewego koła

Od kilku dni zauważyłem dziwną dolegliwość mojego autka
każdorazowo przy cofaniu na max skręconych w lewo kołach słyszalne jest 2-3 metaliczne kliknięcia bezpośrednio po ruszeniu, przy ruszaniu do przodu to nie wystepuje(występuje może w 1%)

dodam, że zawieszenie jest OK(świeżo wymienione tuleje wahaczy) a wstępna diagnoza serwisu jest : " :?: :roll: ops: "
chcą, żebym zostawił autko a oni będą się zastanawiać

czy ktoś spotkał się z czymś takim/ma jakis pomysł co to może być?

[loru]

każdorazowo przy cofaniu na max skręconych w lewo kołach słyszalne jest 2-3 metaliczne kliknięcia bezpośrednio po ruszeniu, przy ruszaniu do przodu to nie wystepuje(występuje może w 1%)

a klocków nie wymieniałeś przypadkiem ? ja tak miałem w swojej O2 jak tylko odebrałem, okazało się że klocki jeszcze się nie ułożyły i to one tak "klikały" właśnie przy cofaniu do tyłu na max skręconych kołach.

[piotrek_gdy]

a klocków nie wymieniałeś

wymieniałeś wymieniałeś ale jakieś 20Tkm wstecz

ten dźwięk pojawil sie po wymianie tulei wahaczy z przodu-najpierw myslałem, że czegos nie dokręcili, później wkręcili mnie w wymianę łożysk kolumny McPhersona
a teraz kombinują, że to niby koszyczek przegubu jest pęknięty

mnie juz po prostu ręce opadają
byłoby wszystko OK ale auto juz po gwarancji :evil:

[ Dodano: Wto 13 Paź, 09 16:53 ]
no i na gorąco relacjonuję
po około 4 godzinach od oddania auta do ASO celem usuniecia usterki odebrałem telefon że ASO nie wie co to jest
zaproponowano mi rozebranie konsoli środkowej i dywaników podłogi (za ok 600PLN)-ale nie daja gwarancji, że cokolwiek znajdą :idea:
w zawieszeniu wszystko OK :!:

czy ktoś ma jakikolwiek pomysł co to za dźwięki i czym mogą być wywołane :?: :?:

[ Dodano: Pią 30 Paź, 09 21:24 ]
no i dzisiaj sie wyjasniło
po raz kolejny w serwisie u Plichty, tym razem mechanicy czuli mój goracy oddech na karkach :diabelski_usmiech
okazało się, że byla poluzowana sruba na obejmie(dolnym jarzmie) lewego amortyzatora
po dokręceniu dolegliwosci ustały
tym samym temat do zamknięcia :P

koszty: 21 dni nerwów i myslówy-bezcenne :szeroki_usmiech
dla pana Darka ktory na to wpadł- flaszka whiskey :idea: